sobota, 15 listopada 2014

Gdzie mieszkam? :)

Grüezi Kochani! :-)
Dzisiaj będzie nieco mniej tekstu, ale za to dużo zdjęć. Pokażę Wam jak wygląda moje nowe miejsce zamieszkania, a wygląda bardzo zacnie (szczególnie w kolorach jesieni)! :)
Zacznę może od mapki, cobyście wiedzieli, gdzie w ogóle mnie wywiało :)

Ennetbaden to mała miejscowość w kantonie Aargau (po polsku zwie się Argowią) na północy Szwajcarii, ok. 30 km od Zurychu. 
Większe miasto (taka Włodawa, ale ładniejsza ;) ), z którym sąsiaduje to Baden, do którego mam 3 minuty piechotką - mieszkam tuż przy rzece Limmat, która oddziela obie miejscowości.


Teraz już wiecie, gdzie urzęduję, znacie trasę, więc możecie mnie śmiało odwiedzać ;-)
Polska wikipedia mówi, że "W mieście znajduje się uzdrowisko z gorącymi źródłami mineralnymi (stąd nazwa miasta - niem. baden - kąpać się) oraz stacja kolejowa Baden. Liczba mieszkańców w 2012 roku wynosiła 18 522.” I TO WSIO.
Więcej informacji o miasteczku można znaleźć na anglojęzycznej stronie lub wikitravel, ale od czego macie mnie? :)
Cytując za wikitravel, połowa miasta jest zdominowana przez kompleksy przemysłowe i biurowce należące do firm Alstom(międzynarodowy koncern zajmujący się infrastrukturą energetyczną i transportową) i ABB (koncern działający m.in. w branży automatyki i energetyki).
Jako ciekawostkę dodam, że chyba co druga poznana przeze mnie osoba jest zatrudniona, w którejś z tych firm :)
Druga połowa miasta to jego stara część, z uroczymi uliczkami, tradycyjną szwajcarską zabudową i ruinami.
Wstęp mamy za sobą, więc teraz porcja foteczek :)
Zacznę od ładniejszej części, czyli starego miasta.





Teraz nad każdą uliczką rozwieszone są kolorowe lampki, które czekają na rozpoczęcie sezonu świątecznego. I ja czekam niecierpliwie razem z nimi, bo na pewno będzie to wyglądać cudnie :)
Rzekę Limmat można przekroczyć w kilku miejscach i prawie każde prezentuje się zacnie. Jednym z nich jest drewniany most Holzbrücke, wybudowany w 13tym wieku.
Tak prezentuje się z zewnątrz:

A taki widok na rzekę mamy ze środka (gdzie śmierdzi starym, wilgotnym drewnem)

<img src="http://rs1img.memecdn.com/no-shit-sherlock_o_850672.jpg">



Po przejściu na drugą stronę rzeki można podziwiać piękną panoramę starego miasta (niem. Altstadt - stare miasto )


Na razie to tyle :)
CIEKAWOSTKA #2: W Szwajcarii można bez obaw pić wodę nie tylko z kranu, ale także z miejskich fontann (chyba, że przed fontanną jest tabliczka z zakazem). A szwajcarska kranówa jest dobra :)
Pozdro, tschüss, bis bald!
Kasiek :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz